Hej kochani!
Przepraszam za dłuższą nieobecność na blogu, ale mój szkolny plan lekcyjny jest krótko mówiąc, beznadziejny. Codziennie wstaję o 6, wracam do domu po 15, muszę zrobić sobie obiad, wyjść z psem, odrobić lekcje, nauczyć się i dodatkowo zajęcia pozalekcyjne. Mój dzień kończy się po 23, a jak dobrze pójdzie to ok. 22.30. Na bloga po prostu nie mam siły. Spróbuję pisać posty 'na zapas' i poświęcać im więcej uwagi, aby nie były takie 'sztywne' i pisane pod przymusem :).