Dzisiaj chciałam napisać o ostatnio przeczytanej książce. Postanowiłam, że te ciekawe książki opiszę tutaj na blogu w postaci moich idealnych książek. Jako pierwsza - Rywalki.
Zażyczyłam sobie od rodziców tę książkę jako prezent walentynkowy. Zamiast cukierków i innych. I oświadczam, że to najlepsze co mogłam zrobić. Książka jest taka jak podejrzewałam. Czytałam ją z taką chęcią, że skończyłam na drugi dzień. No to może na początek zacznijmy od tego o czym to jest. Pozwoliłam sobie wykorzystać opis, który znajduje się na książce.
Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Selekcja jest szansą ich życia. To dzięki niej mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Selekcji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.
Dla Americi Selekcja to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…
[ A teraz mój ]
Przyznam, że jest to książka która podbiła moje serce. Jestem też pod wielkim wrażeniem pomysłowości jej autorki. Opowieść toczy się w przyszłości tuż po 4 wojnie światowej, w młodym państwie Illéa. W owym państwie władzę sprawuje król i królowa. Od kilku lat w królewskich rodzinach rodzą się sami chłopcy, więc by znaleźć żonę dla księcia organizowane są wybory ( selekcja) w czasie których wybierana jest zona dla księcia. Jest nim Maxon. America (główna bohaterka) początkowo nie chce brać w tym udziału. Jednak jej chłopak prosi ją by wzięła w tym udział. America zgadza się i wypełnia formularz. Kilka dni późnej on zrywa z nią, ponieważ uważa, że nie stać go na utrzymanie jej. W czasie jednego z niedzielnych Biuletynów ( coś jak wiadomości) dowiaduje się, że jest jedną z 35 dziewcząt, które mają zaszczyt zamieszkać w pałacu i przejść eliminacje. Kilka dni przed wyjazdem jest informowana, że jest teraz własnością pałacu i musi robić wszystko czego zapragnie sobie książe. W czasie pierwszego dnia staje oko w oko z przystojnych księciem Maxonem i ... mówi mu że jest okropnie zarozumiały. W końcu postanawiają się przyjaźnić po tym jak America jasno daje mu do zrozumienia, że nie chce być jego żoną. Jest tam tylko,by mieć co jeść ( panuje podział na kasty, szlachta to 1 a niewolnicy to 8, America jest 5. Podczas kolejnych spotkań dzieją się różne rzeczy. America kopie Maxona w 'królewskie klejnoty' (tak było w książce :P) i ... całuje się z nim. Pojawia się tam też pewien niespodziewany gość ...
/Annonimowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz